czwartek, 24 czerwca 2010

Odżywiaj się z Cynisławem

W związku z brakiem porządnego smaluszku białostockie podróże kulinarne zawiodły mnie do tzw. Biedy zwanej przez niektórych mylnie "Biedronką". Tamże odkryłem swiat potraw z rodziny "Domowy Obiadek". Okazuje się że zarówno z domem jak i z obiadkiem mają tyle wspólnego co drabina z korniszonem. Swoją drogą kiszeniaków tam nie uswiadczysz!

Potrawy występują w trzech odmianach. Swiadomie nie piszę o trzech różnych potrawach, gdyż wszystkie bazują na dwóch elementach: pomarańczowej brejce typu maź oraz kawałach być może mięsa. Reszta to detale.

W skrócie pycha. Podgrzać, buła + ogór (jako ziemniaki i sałatka) i w paszczu! Barbarzyńskie ale jakże dziko przyjemne!

Więc do sklepu biegusiem, póki jeszcze cos na półkach zostało.

wtorek, 1 czerwca 2010

taketam

Pół lampy przebuja się
przez krawędź żaluzji

może to księżyc
może odblask z karoserii

tylko pół światła
to mniejsze pół

jeszcze nie ciemno
ale zaraz wygra

jeśli nie
...